Jedz zdrowo i nie pomijaj posiłków. Staraj się dobrze wysypiać. Unikaj niezdrowego radzenia sobie ze stresem, na przykład przez palenie papierosów, zażywanie narkotyków czy nadużywanie leków lub alkoholu. Na dłuższą metę takie „rozwiązania” potęgują stres, bo mogą pozbawić cię zdrowia i ciężko zarobionych pieniędzy. Zapraszam do drugiego nagrania z serii. Tym razem opowiem Ci o tym, co złość ma wspólnego z ogniem i odkurzaczem. Oraz jak możesz stosować metodę przerwy.Po Stres jest nieodłącznym elementem życia człowieka który daje motywację do działania, czasem jednak gdy stres jest zbyt silny i trwa zbyt długo może nieść pow Wszyscy reagują na napięcia i traumę inaczej, ale wiedzą, że można podjąć kroki, aby poradzić sobie z górą, poradzić sobie ze złymi wieściami, zastosować mechanizmy radzenia sobie i sprawić, że sytuacja stanie się mniej traumatyczna. przygotowaliśmy kilka wskazówek, jak radzić sobie w przypadku złych wiadomości. 1 Prawda jest taka, że początkowo nawet nie zauważamy, że tkwimy w toksycznej relacji, a gdy dociera do nas, że jesteśmy manipulowani, wykorzystywani, trudno nam się z sideł takiej osoby wyplątać. Jak to zrobić? Najlepiej inteligentnie. 6 inteligentnych sposobów na radzenie sobie z toksycznymi ludźmi Uwolnij się Warto trenować nowe umiejętności, strategie w radzeniu sobie ze złością! Budując nowe połączenia neuronalne zwiększamy szanse, że w sytuacji silnego pobudzenia sięgniemy do tych nowych połączeń. W dużej mierze od nas zależy czy system alarmowy będzie odcinał nas czy skorzystamy z tego połączenia i podejmiemy świadome vrOTU. Przerwy w śledzeniu informacji o pandemii, podejmowanie przyjemnych aktywności, próby zachowania codziennej rutyny – to niektóre ze sposobów radzenia sobie ze stresem z powodu COVID-19, które podają eksperci z amerykańskich Centrów Prewencji i Kontroli Chorób w się pandemii COVID-19 może być bardzo stresujące dla wielu osób, podkreślają specjaliści z Centrów Prewencji i Kontroli Chorób (CDC) na stronie internetowej instytucji (jęz. angielski). Strach i obawy przed chorobą mogą przytłaczać zarówno dorosłych, jak i dla dzieci. Dlatego tak ważna jest znajomość sposobów radzenia sobie z tym jak zareagujemy na wybuch pandemii, zależy od naszych osobistych predyspozycji, doświadczeń i uwarunkowań, a także od społeczności, w której żyjemy. Do grupy mogącej silniej reagować na tę sytuację należą osoby starsze i osoby z chorobami przewlekłymi, które są bardziej zagrożone COVID-19, dzieci i nastolatki, osoby, które znajdują się na pierwszej linii frontu w walce z epidemią, tj. lekarze, pielęgniarki i inni pracownicy medyczni oraz osoby z zaburzeniami psychicznymi, w tym nadużywające substancji psychoaktywnych. Również osoby poddane kwarantannie mogą przeżywać nasilony stres (nawet jeśli nie są chore), ze względu na izolację od innych objawów stresu związanego z wybuchem pandemii eksperci wymieniają występowanie nasilonych obaw i lęków o własne zdrowie i zdrowie swoich najbliższych, zmiany w nawykach związanych ze snem i spożywaniem posiłków, problemy ze snem i koncentracją uwagi, pogorszenie objawów choroby przewlekłej, zwiększone spożycie alkoholu, wyrobów tytoniowych i innych substancji może jednak podjąć proste kroki, by pomóc sobie, rodzinie i najbliższym w radzeniu sobie ze stresem wywołanym pandemią, podkreślają eksperci tym celu powinniśmy robić sobie przerwy od oglądania, czytania czy słuchania nowych informacji na temat pandemii w mediach, również społecznościowych. Ciągłe skupianie się tym problemie może nasilać też zadbać o siebie i swoje ciało – ćwiczyć głębokie oddechy, rozciąganie lub medytację. Dobrze jest spożywać zdrowe, zbilansowane posiłki, wykonywać regularne ćwiczenia, wysypiać się, unikać alkoholu i innych substancji aktywności, które nas rozluźniają i sprawiają nam przyjemnośćPoza tym warto porozmawiać z osobami, do których mamy zaufanie o swoich obawach i emocjach. Jeśli stres istotnie zakłóca nasze codzienne aktywności przez kolejne dni, warto poradzić się psychologa lub się z innymi sprawdzonymi informacjami na temat wirusa i epidemii COVID-19 (a nie plotkami, czy fake newsami) pozwoli lepiej ocenić, jakie zagrożenie stanowi ona dla nas samych i naszych bliskich, a przez to może złagodzić dzieci i nastolatków zależy w dużym stopniu od tego, jak zachowują się dorośli w ich otoczeniu – podkreślają eksperci CDC. Rodzice, którzy reagują ze spokojem i pewnością, będą stanowić wsparcie dla swoich dzieci. Dlatego tak ważne jest, by opierać się na sprawdzonych informacjach na temat wszystkie dzieci reagują na stres w ten sam sposób. U najmłodszych można obserwować zwiększoną płaczliwość lub rozdrażnienie, a nawet powrót zachowań, z których dziecko wyrosło, jak moczenie nocne. Wśród innych objawów nadmiernej reakcji stresowej na epidemię eksperci wymieniają: smutek, nasilone zamartwianie się, niezdrowe zachowania dotyczące snu czy jedzenia, a u nastolatków również nadmierną drażliwość, tzw. złe zachowanie, problemy z koncentracją uwagi, unikanie obowiązków szkolnych, jak również aktywności, które w przeszłości sprawiały dziecku radość, bóle głowy i ciała bez konkretnej przyczyny, a także sięganie po alkohol, papierosy i inne substancje mogą pomóc dzieciom w łagodzeniu stresu związanego z pandemią poprzez rozmowę, rzeczowe i przystępne przedstawienie faktów. Ważne jest też, by dać dzieciom i nastolatkom poczucie bezpieczeństwa, pozwolić na wyrażenie emocji, takich jak zdenerwowanie, złość, a także podzielić się z nimi własnymi sposobami na rozładowanie czasie epidemii warto ograniczyć dzieciom i młodzieży dostęp do wiadomości w mediach, również społecznościowych. Dzieci mogą błędnie interpretować informacje, które do nich docierają i bać się tego, czego nie podkreślają, że dobrze jest też trzymać się dotychczasowej rutyny, jeśli chodzi codzienne aktywności, a w sytuacji, gdy zamknięte zostają szkoły stworzyć nowy schemat dnia obejmujący naukę oraz czas które cierpią na schorzenia psychiczne powinny w tym okresie kontynuować dotychczasową terapię i obserwować się pod kątem wystąpienia nowych objawów lub pogorszenia dotychczasowych. Gdy zaobserwują niepokojące zmiany, np. myśli samobójcze, myśli o skrzywdzeniu siebie lub innych, powinny zadzwonić po przypadku osób, które znajdują się na pierwszej linii walki z epidemią, jak lekarze czy pielęgniarki, może dojść do wystąpienia tzw. wtórnego stresu traumatycznego (STS). Może on dawać objawy fizyczne, jak zmęczenie oraz psychiczne – lęk, poczucie winy, wycofanie. W sytuacji, w której stres negatywnie wpływa na zdolność opiekowania się własną rodziną i pacjentami, warto zwrócić się po pomoc psychologiczną – radzą amerykańscy specjaliści. Opis Jak radzić sobie ze złością Zestaw kart jest pomocą, z której warto skorzytać podczas omawiania z dziećmi tematu złości i szukania konstruktywnych sposób radzenia sobie z nią. Przygotowane materiały mogą posłużyć do stworzenia wspólnego plakatu lub osobistych kart radzenia sobie ze złością, które każde z dzieci będzie mogło zabrać do domu. Plik zawiera: instrukcję dla prowadzącego materiały do stworzenia plakatu materiały do przygotowania kart pracy Jedna z osób na blogu zadała mi pytanie jak radzić sobie z wampirem energetycznym, który jest naszym przełożonym. Ta osoba uwielbia swoją pracę i nie chce z niej zrezygnować, ale ma bardzo trudnego przełożonego. Co więc ma zrobić, aby po powrocie do domu nie czuć się osobą skrajnie zmęczoną, wyczerpaną i oblepioną negatywną energią? „Co zrobić z wampirem energetycznym, którego nie możemy pozbyć się ze swojego życia?” – takich pytań otrzymuję od Was mnóstwo. Na ten temat można napisać całą wielką książkę. Z całą pewnością nie wyczerpię tego tematu w jednym poście, ale spróbuje napisać tyle, ile się da. 🙂 Moja pierwsza, spontaniczna odpowiedź jest taka: nie możemy uciekać od wszystkich ludzi. Wampiry energetyczne są wśród nas i będą, ale nie możemy uciekać od życia. Nie możemy uciekać od świata. W ucieczce nie ma wolności. Nie zmienimy innych ludzi, ale możemy zmienić siebie. A gdy zmienimy siebie, nasza postawa BĘDZIE pozytywnie promieniowała na innych ludzi i… w ten sposób będzie zmieniała innych oraz cały świat! 🙂 Nie szukajmy w świecie ideału – poszukiwanie ideału może zakończyć się fiaskiem, ponieważ na świecie nie ma ideałów. Każda osoba, która chodzi po tej Ziemi ma coś do przepracowania. Inaczej by jej tutaj nie było. Jeśli nie przepracujemy relacji z trudną osobą, ale uciekniemy od tej sytuacji, to z całą pewnością pojawi się w naszym życiu… kolejna taka osoba. Bo wszystko jest po coś. Nie znaczy to, że z wampirem energetycznym musimy pozostać na zawsze! O nie! No właśnie, tu pojawia się dylemat – przepracować te relację, czy się rozstać? Nie możemy przecież bezradnie znosić obecności w naszym życiu wampirów energetycznych. A przecież są one obecne nie tylko w „realu”, ale również mogą wdzierać się do naszego życia za pośrednictwem wszelkich mediów. Osoba świadoma bardzo odpowiedzialnie wybiera towarzystwo innych osób, z którymi przebywa (i w „realu” i w mediach). Energia osób, z którymi przebywamy lub na których koncentrujemy naszą uwagę, bardzo silnie na nas wpływa (jakże wyraźnie widzimy to po nastolatkach!). Niektórzy specjaliści mówią nawet, że „jesteś wypadkową 5 osób z którymi najczęściej przebywasz”. Więc wybierajmy te osoby mądrze. Przyglądajmy się, czy te osoby posiadają cechy, którymi chcemy „nasiąknąć”? Czy posiadają zalety lub umiejętności, których pragniemy się od nich nauczyć? Niedawno trafiłam na takie zdanie: „…kiedyś bałam się samotności; teraz bardziej obawiam się przebywania z osobami, które sprawiają, że czuję się samotna…” Prawda. Większości z nas znane jest uczycie „samotności w tłumie”. Gdy mamy dobrą relację sami ze sobą, tak naprawdę nigdy nie czujemy się samotni, chyba, że… no właśnie, chyba, że znajdziemy się w towarzystwie „negatywnych” osób. Wybierajmy więc dla siebie dobre, zdrowe towarzystwo. Rozstać się czy zostać? Nie zawsze możemy się rozstać – i o tym będę pisała w dalszej części tekstu. Ta część jest poświęcona relacjom, na które nie jesteśmy bezwarunkowo skazani. Zanim zakończymy relację z „wampirem energetycznym”, który jest naszym znajomym, przyjacielem czy współpracownikiem, TRZEBA DAĆ tej osobie SZANSĘ. Po prostu trzeba usiąść i uczciwie pogadać o tym, co jest nie tak, co nam przeszkadza, co odbiera nam energię i podcina skrzydła. Wiele lat temu pewna osoba powiedziała mi, że ja… bardzo narzekam. Nie wiedziałam o tym! Nie miałam o tym pojęcia! Nie byłam tego świadoma! Robiłam tak, ponieważ wszyscy wokół mnie postępowali tak samo. Ale ta osoba była mądra. Widziała więcej. Ufałam tej osobie i wiedziałam, że nie mówi tego złośliwie, ale w dobrej wierze. Zauważyła we mnie coś, co nie tylko jej przeszkadzało, ale również mi – chociaż wtedy jeszcze sama o tym nie wiedziałam! Nie obraziłam się więc (chociaż na początku było mi bardzo przykro), ale zaczęłam uważnie się sobie przyglądać i wyciągać wnioski. To mi bardzo pomogło! Ta osoba zrobiła dla mnie coś bardzo dobrego, bardzo cennego i bardzo wartościowego – czuję za to wielką wdzięczność. Wiele razy usłyszałam na swój temat rzeczy, które nie były miłe i na początku sprawiły mi przykrość. Ale gdy się otrząsnęłam z tego poczucia „żalu” i uczucia, że „na to nie zasługuję” okazywało się, że przyglądałam się sobie z większą uwagą, z pokorą i wtedy bardzo wiele się uczyłam. A to pomagało mi się rozwijać. Właśnie po to są przyjaciele – nie tylko po to, aby sobie schlebiać lub (co gorsza) mówić źle o innych ludziach, ale głównie po to, aby się wspierać i wspólnie rozwijać. Oczywiście nie wszystkie osoby są na to otwarte i gotowe. Oczywiście, że niektóre przyjaźnie się kończą – to zupełnie normalne. Nie wszystkie osoby są w stanie znieść krytykę i wyciągnąć z niej wnioski. Ale na taką szansę zasługuje każdy z nas – i w relacjach towarzyskich i biznesowych. W naszej pracy zdarzają się przecież osoby, które negatywnym nastawieniem potrafią podcinać skrzydła całym grupom i całym zespołom. Takim osobom również należy się szansa – czyli uczciwa i otwarta rozmowa. Niektóre osoby z tego skorzystają a inne nie, i wtedy należy się rozstać – jedna negatywna osoba nie powinna źle wpływać na energię i pracę całej grupy. Jednak my ze swojej strony, z całą życzliwością powinniśmy komunikować się ze sobą, rozmawiać i dawać szansę na naprawę. Takie trudne relacje zdarzają się również z naszymi przełożonymi lub z bliskimi członkami naszej rodziny. Nie możemy od nich uciec – i właśnie to są dla nas najważniejsi nauczyciele. Oczywiście, że czasami to właśnie odejście z takiej toksycznej pracy lub zakończenie takiej relacji jest częścią naszego procesu osobistego rozwoju, a czasem wręcz przeciwnie – jest nim pozostanie. A odróżnienie jednego od drugiego jest zwykle bardzo, bardzo trudne. Jest wręcz ważną częścią naszego życiowego zadania… Czasem musimy się rozstać, a czasem musimy pozostać i pracować nad tą relacją. Wiem o czym mówię – rozstaliśmy się z moim pierwszym mężem, co było najtrudniejszą, ale jednocześnie najlepszą decyzją. Ale w czasie kryzysu przepracowaliśmy naszą relację z Robertem, dlatego dzisiaj jesteśmy bezgranicznie szczęśliwi, i właśnie niedawno obchodziliśmy 20. rocznicę naszego związku. Nie rozstaliśmy się w czasie kryzysu (co byłoby w tej sytuacji najwygodniejszą opcją), ale zabraliśmy się do roboty – przede wszystkim przepracowując relacje sami ze sobą, w swoich własnych sercach, umysłach i duszach, co przełożyło się na nasz związek. Dzięki temu dojrzeliśmy. A jednocześnie odmłodnieliśmy – bo noszenie psychicznych i emocjonalnych ciężarów niesamowicie postarza! Czasem prawdziwa wolność pojawia się dopiero wtedy, gdy trudną relację przepracujemy i dobrze zrozumiemy lekcję, jaka była w niej zawarta. Tak naprawdę KAŻDA relacja z drugim człowiekiem ma dla nas ukryty wielki dar. A często ten „wampir energetyczny” wcale nie wie, że nim jest. Każda relacja jest wielką szansą dla każdej ze stron…. Jak sobie poradzić w życiu codziennym? Jak więc radzić sobie z trudnymi osobami, z „wampirami energetycznymi”, których nie możemy tak po prostu pozbyć się ze swojego życia? Po pierwsze pracujmy nad sobą – nad swoim opanowaniem, siłą i tym, co pozytywne. Takie osoby są dla nas jak trenerzy, jak mistrzowie na siłowni, którzy podnoszą nam poprzeczkę naszego osobistego rozwoju! Im jest trudniej, tym my bardziej się rozwijamy. Dziękujmy więc za takie osoby! Rozwijamy się przecież dzięki naszym wyzwaniom! 🙂 Po drugie – warto pamiętać, że esencją i prawdziwą naturą KAŻDEGO człowieka jest dobro. Wierzę w to, że wszyscy w głębi serca są dobrzy – stworzyła nas ta sama Miłość, więc dobro jest naszą prawdziwą tożsamością. Aby ktoś stał się „zły”, musiało tej osobie przytrafić się coś bardzo przykrego, być może w dzieciństwie – brak miłości, brak czułości, brak poczucia bezpieczeństwa, czasem przemoc, czasem zbyt wygórowane oczekiwania w stosunku do dziecka, aby „zasłużyło” na miłość. Powstał więc jakiś brak miłości, który zaczęły wypełnić negatywne emocje. Im więcej w danym człowieku negatywnych cech, tym bardziej oddalił się od swojego źródła, od swojej esencji, od swojej tożsamości – od czystej Miłości. Tak naprawdę taka osoba BARDZO cierpi, ponieważ zawsze cierpimy, gdy jesteśmy odcięci od naszego Źródła. Tacy ludzie poszukują siły i mocy w niewłaściwych miejscach – w pozycji społecznej, bogactwie, sukcesach, pieniądzach, złości, zazdrości, arogancji, nienawiści, przemocy itd. Powodem tego nie jest więc fakt, że dany człowiek jest „zły” – jestem przekonana, że jest to jedynie reakcja na „zło”, którego dana osoba w swoim życiu doświadczyła. Reakcja na brak miłości. Każdy z nas rodzi się jako wspaniała, dobra i bardzo, bardzo wrażliwa istota. Jeśli nie otrzymujemy we wczesnym dzieciństwie tego, co jest nam potrzebne (miłość, czułość, bliskość, poczucie bezpieczeństwa, troska, cierpliwości, uwaga itd.), wtedy te miejsca w nas zapełniają się czymś innym… Niestety, jesteśmy pierwszym pokoleniem, które zaczyna w pełni rozumieć potrzeby małego dziecka. Poprzednie pokolenia były wychowywane często w „zimnym chowie”, ponieważ rodzice wierzyli, że w ten sposób uczynią swoje dzieci silnymi i mocnymi ludźmi. Karanie dzieci, separacja ich od rodziców (na przykład zostawianie samego dziecka, aby się „wypłakało” i samo uspokoiło, kiedy jeszcze nie posiada umiejętności samouspokojenia…) to wszystko pozostawia trwałe ślady na psychice na długie lata, a czasem na całe życie. Takie osoby, które emocjonalnie nie otrzymały wszystkiego, co jest im potrzebne do całkowitego zdrowia, wychowują później następne pokolenia poranionych ludzi… Dopiero wykonanie bardzo głębokiej pracy nad sobą może doprowadzić nas do pełni emocjonalnego zdrowia. Jednak nie każda osoba jest gotowa, aby stawić czoło takim wyzwaniom i wyruszyć w tak trudną, wewnętrzną podróż. Dużo łatwiej jest sięgnąć po alkohol, leki albo narzekać na innych, na świat, użalać się nad sobą, znęcać się fizycznie lub emocjonalnie… Takie błędne koło. Dlatego nie złośćmy się na „wampiry energetyczne”, ale im współczujmy. W jakimś filmie usłyszałam taką odpowiedź do „energetycznego wampira” , którą uważam za genialną „It’s so hard to be you” (ciężko jest być tobą). No właśnie, my od takiej osoby możemy odejść, albo przynajmniej od jej towarzystwa odpocząć, a ona jest ze sobą prze 24 godziny na dobę. To się nazywa piekło na ziemi… Więc nie złośćmy się, ale współczujmy. A już samo to współczucie zmieni energię relacji między nami. I teraz bardzo ważna uwaga – jestem przekonana, że KAŻDY człowiek ma w sobie wspaniałe cechy. Ponieważ naszą istotą jest dobro. Czytałam o tym kiedyś w książkach Kornela Makuszyńskiego, w których „czarny charakter” okazywał się najlepszym człowiekiem na świecie, który stał się „zły” tylko dlatego, że w jego życiu wydarzyło się coś traumatycznego. Z biegiem czasu przekonałam się, że jest w tym wielka mądrość! Dlatego często pytałam o dzieciństwo osoby, które wydawały mi się wyjątkowo paskudne – i zwykle te „potwory” podczas takich rozmów rozklejały się… Tak jakby zły czar prysnął… Oczywiście taka rozmowa nie zmienia faktu, że te emocjonalne „dziury” pozostają – tylko głęboka wewnętrzna praca tej osoby może je trwale uleczyć. Cóż, oczywiście, że istnieją osoby, u których tego dobra w ogóle nie widać. Jednak jestem przekonana, że Bóg jest częścią każdej osoby, jaką spotykamy w naszym życiu – nawet jeśli wydaj się nam, że jest inaczej… Tak jak poszukiwacz złota wytrwale i z cierpliwością poszukuje cennego kruszcu, tak Ty możesz odkrywać dobro w każdej osobie. Drogę może oświetlić intencja odnalezienia dobra w każdej osobie, którą w życiu spotykamy. Każdy ma przynajmniej jedną dobrą, pozytywną cechę – czasem widoczna jedynie dla ludzi o otwartych sercach i umysłach. Często właśnie ludzie, którzy wydają się najbardziej niemili, w rzeczywistości najbardziej potrzebują takiego „boskiego poszukiwacza” jak TY. A oto kilka praktycznych technik samopomocy: Gdy ktoś zacznie narzekać, użalać się albo złościć, dobrym sposobem jest przerwanie tej negatywnej projekcji pozytywnymi stwierdzeniami. W każdej sytuacji można znaleźć pozytywne strony – wskazujmy je, rzucajmy na nie światło reflektorów naszej świadomości i uwagi! Mówmy o pozytywnych stronach 🙂 Zamiast złościć się lub bać się wpływu „wampirów energetycznych”, dużo lepiej jest błogosławić każdą osobę, którą w życiu spotykamy. Błogosławieństwo działa cuda! Dużo lepiej jest modlić się za każdą osobę, która wydaje się być w naszym życiu „trudna”. Jeśli doświadczasz trudności w relacjach to każdego ranka módl się:„Boże, proszę, napełnij moje relacje uzdrawiającą energią. Niech każde spotkanie zaowocuje dobrem dla wszystkich. Boże, pozwól mi zrozumieć, czego mam się nauczyć dzięki tej relacji”.W głębi serca pragnę uzdrowienia KAŻDEJ relacji w moim życiu. Pragnę uzdrowienia każdej sytuacji, która powoduje w moim sercu smutek, ból czy złość. Pragnę totalnego oczyszczenia i uzdrowienia. Każdego ranka otaczaj się w medytacji dobrą, silną energią ochronną, energią miłości. Dla wielu osób ma ona kolor różowy, dla innych jest to snop białego światła. Jeśli cierpisz z powodu trudnej relacji każdego wieczora lub rano wyobrażaj sobie swój własny scenariusz tej relacji, szczęśliwego „zakończenia” – wyobrażaj sobie, jak się uśmiechacie do siebie ze szczerą sympatią, rozmawiacie z troską i wzajemnym zrozumieniem, jak się przytulacie i sobie dziękujecie za wszystko. To działa CUDA! Ważne jest, aby podczas spotkania z trudną osobą nie koncentrować się na jej negatywnych cechach (na przykład myśląc „o rety, to jest wampir energetyczny, muszę uważać!” lub „zaraz wybuchnie gniewem, złością’), ale przeciwnie, koncentrować się na tym, że w tej osobie NA PEWNO są jakieś dobre cechy i z pewnością się ujawnią. Na mnie dobrze działa wyobrażenie sobie takiej osoby jako krzywdzonego dziecka (bo z całą pewnością taka „negatywna osoba” doznała w dzieciństwie wielu emocjonalnych urazów) – przez co obdarzam taką osobą współczuciem, a to całkowicie zmienia energię tej złość i gniew, każde użalanie się nad sobą, każde narzekanie jest nieuświadomioną, wewnętrzna rozpaczą. Jest wyrazem oddzielenia do Stwórcy – a to zawsze związane jest z głębokim wewnętrznym bólem i głębokim poczuciem pustki i osamotnienia. Taka osoba może sprawiać wrażenie zewnętrznej siły, ale tak naprawdę wewnętrznie bardzo cierpi. Uczmy się widzieć poza iluzją. Często czujemy żal lub złość do innych ludzi, ponieważ w stosunku do samych siebie jesteśmy zbyt surowi, okrutni, wymagający i siebie nie akceptujemy – przyglądajmy się sobie. KAŻDA relacja w naszym życiu jest dla nas ważną wiadomością – o nas samych! Nie koncentrujmy się więc na przypinaniu innym osobom łatek „wampirów energetycznych”, ale raczej zastanówmy się jaka jest w tej relacji ważna lekcja dla mnie ukryta. Czego mam się dzięki tej relacji dowiedzieć, nauczyć. Jak mogę bardziej kochać? Wielka biblijna mądrość głosi „widzisz drzazgę w oku bliźniego, ale nie widzisz belki we własnym…”. Przyjrzyj się SOBIE. Nie oceniaj innych zbyt łatwo – przyglądaj się SOBIE. Bo wszystko, czego w życiu doświadczasz, to są wiadomości skierowane do CIEBIE i jest to o TOBIE.„Kochaj bliźniego swego jak siebie samego”. Każdy napotkany na naszej drodze człowiek jak dla nas lustrem. Czego o SOBIE dowiaduję się dzięki tej relacji? Najlepsza metoda na wampiry energetyczne? Miłość. Miłość i jeszcze raz miłość. Miłość i współczucie. I jeszcze jedna ważna sprawa – kochaj ludzi, ale nie bierz na siebie odpowiedzialności za ich uzdrowienie i szczęście. My nie możemy na siłę wszystkich uzdrowić, uszczęśliwić i naprawić. Każdy z nas dokonuje wyboru – nie możemy tego zrobić za drugiego człowieka. Ale naszą miłością możemy wskazać drogę. Naszym przykładem i naszą postawą możemy pokazać inna, alternatywną drogę życia. Złam schemat. Jeśli żyjesz z wampirem energetycznym, to musisz nauczyć się stawiać wyraźne granice, aby chronić siebie. Nie możesz pozwolić na to, aby wampir energetyczny żywił się Twoim życiem i Twoją energią – wszystko ma swoje granice! Zamiast gniewu czy ponurej, napiętej twarzy możemy podarować drugiej osobie ciepły uśmiech czy zaproponować kubek ciepłej herbaty. Nie musimy reagować na energię innych ludzi tym samym– możemy ją przemieniać! Przełamujemy ją dobrem, miłością i współczuciem. Możemy i MUSIMY uczyć się ŻYCIA. Poznawać siebie, swoje uczucia i emocje. Powinniśmy uczyć się technik, aby sobie radzić ze sobą i z innymi ludźmi. Po spotkaniu z trudną osobą pierwszą rzeczą jaką należy zrobić to wykonanie „9 oczyszczających oddechów” TU LINK To jest podstawa przetrwania w tym zwariowanym świecie J Jest też wiele technik oddechowych, które pomagają nam się uspokoić, nabrać wewnętrznej siły i wybierać swoje reakcje na zachowanie innych ludzi. Nie musimy uciekać od świata, nie musimy zmieniać pracy – musimy uczyć się zdrowo żyć i funkcjonować w tym świecie. Musimy zmienić SIEBIE – po to tutaj jesteśmy, aby dokonać naszej osobistej przemiany, transformacji. W rzeczywistości na tym polega sens naszego życia i wszystkich międzyludzkich relacji – jest to dla nas szansa, okazja i DAR, aby zmieniać SIEBIE. Nie uciekajmy więc, ale PRACUJMY nad sobą. Nie krytykujmy wampirów energetycznych, ale cieszmy się, że dzięki nim możemy rozwijać się i wzrastać, możemy przyjrzeć się SOBIE. Nie bój się wampirów energetycznych, ale BĄDŹ ŚWIATŁEM. Światło rozprasza każdy mrok. Bądź latarnią. Wskazuj drogę. Świeć jasnym przykładem. Inspiruj. Bądź zmianą, jakiej pragniesz w świecie. Nie szukaj światła na końcu tunelu – to TY jesteś Światłem. ŚWIEĆ. Nieś miłość, współczucie i światło do tego świata. Wyobraź sobie co by było, gdyby zrobiło tak 40 milionów Polaków… 7 miliardów ludzi na świecie… Raj na ziemi jest możliwy. Ale nie oglądaj się na innych – zmianę zacznij od siebie. I zarażaj nią kolejne osoby. Nie wiem, czy dzisiaj pomogłam komuś tym tekstem… Najważniejsze jest, żeby zawsze kierować się swoim dobrym, kochającym sercem, a będą działy się cuda – w relacjach międzyludzkich przede wszystkim! 🙂 Z miłością 🙂 Agnieszka 12 maja 2018 „Człowiek nie może odkryć nowych oceanów, dopóki nie znajdzie odwagi, żeby stracić z oczu brzeg” – pisał André Gide, podróżnik i prozaik francuski. Zmiana wiąże się jednak z wieloma psychologicznym kosztami: lękiem, poczuciem wyobcowania, tęsknotą. Obawy przed nią cysto sprawiają, że tkwimy w miejscu. Podczas kolejnego spotkania z cyklu „Współcześni romantycy”, w pięknych wnętrzach Ossolineum, psycholog Sławomir Prusakowski opowie, jak radzić sobie ze zmianą i podejmować odważne decyzje. Współcześni romantycy to cykl wykładów organizowany przez Muzeum Pana Tadeusza oraz Uniwersytet SWPS. Każde spotkanie, poświęcone odrębnemu tematowi, jest inspirowane słowami z dzieł Adama Mickiewicza. W maju to wers ze „Stepów Akermańskich”: „Jedźmy, nikt nie woła”. Spotkanie odbędzie się wyjątkowo w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich w ramach wystawy czasowej „Muzeum Książąt Lubomirskich, Nie/zapomniana historia”. wykład maj12 2018 Wrocław Tęsknota i zmiana Romantyczni bohaterowie bywali przymusowymi emigrantami, podróżnikami, pielgrzymami. Obecnie z różnych powodów przenosimy się z miejsca na miejsce. Zglobalizowany świat zachęca do eksploracji. Zmiany umożliwiają rozwój, ale ponosimy także ich psychologiczne koszty, takie jak poczucie wyobcowania i tęsknota. A może jest inaczej i dosłownie albo w przenośni tkwimy w miejscu, oczekując przełomów, ale bojąc się ich? Podczas wykładu poznamy kilka sposobów na to, jak radzić sobie z tęsknotą, aklimatyzować w nowych sytuacjach i oswajać ze zmianami. Sławomir Prusakowski – psycholog, trener, nauczyciel akademicki, doradca. Trener biznesu. Przeprowadził ponad 10 000 godzin szkoleń, w tym ponad 1000 godzin treningów interpersonalnych (Business-Relation Group Coaching). Posiada uprawnienia II stopnia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego do prowadzenia treningów interpersonalnych. Współpracuje z wieloma organizacjami szkoleniowymi i uczelniami. Szkolił dla takich firm jak PWC, Grupa Żywiec, BPH, BZWBK, EricPol, Tauron. Zajmuje się także działalnością prospołeczną. Szkoli nauczycieli polonijnych, wierząc, że tylko dobra jakość edukacji pomoże utrzymać tożsamość Polaków poza granicami kraju. Laureat nagród za działalność prospołeczną ( PolCul). Od 12 lat współpracuje z Uniwersytetem SWPS, gdzie jako praktyk uczy studentów psychologii budowania relacji z klientami. O cyklu „Współcześni romantycy” „Współcześni romantycy” to cykl spotkań wokół sztuki, literatury i psychologii organizowany przez Muzeum Pana Tadeusza Zakładu Narodowego im. Ossolińskich wspólnie z Uniwersytetem SWPS. Sztuka jest narzędziem poznawania siebie i świata. Muzeum to nie tylko miejsce, w którym prezentowane są historyczne eksponaty, jest ono również przestrzenią dialogu, inspiracji i rozwoju. Punktem odniesienia dla cyklu Współcześni romantycy jest szeroko rozumiana postawa romantyczna i stereotypy z nią związane. Romantyczny bohater bywa buntownikiem, cierpiętnikiem, melancholikiem, samotnikiem, szaleńcem, ale także bojownikiem, szpiegiem i przywódcą. Czy w naszych pragmatycznych, cyfrowych czasach jest miejsce na romantyzm? Czy romantyk to tylko miłośnik kolacji przy świecach i długich spacerów? A może zbanalizowaliśmy ten termin i pozbawiliśmy go należnych mu znaczeń? Termin i miejsce 12 maja 2018 r. (sobota), godz. – Zakład Narodowy im. Ossolińskich ul. Szewska 37, 50-139 Wrocław Zapisy Obowiązują zapisy e-mailowe, które prosimy kierować na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. Zapisy będą przyjmowane do 11 maja 2018 r. do godz. 71 755 06 25 „Obyś żył w ciekawych czasach” – głosi chińskie przysłowie, choć w kontekście ostatnich wydarzeń brzmi raczej jak dwa lata były istnym trzęsieniem ziemi dla polskiego transportu. Nie zdążyliśmy pozbierać się po pandemii, kryzysie półprzewodników, kiedy na horyzoncie pojawił się pakiet mobilności. O ile pandemia dla wielu przewoźników okazała się problemem łagodnym, kryzys półprzewodników ograniczył możliwości zakupu pojazdów, a pakiet mobilności spowodował wzrost kosztów pracowników i zmianę sytemu pracy, o tyle tak dużych wzrostów cen paliw trudno było się spodziewać. Wybuch wojny na terenie Ukrainy i spowodowana nią niepewność co do dostępności surowców, doprowadziła do drastycznych podwyżek na stacjach w całej Europie. W jaki sposób możemy maksymalnie ograniczyć wpływ rosnących cen i jak analizując rynek korzystać z szans, które stwarza?Wzrost cen paliw cały czas mocno odbija się na kosztach prowadzonej działalności. Koszt transportu wprost przekłada się na finalną cenę produktu na sklepowych półkach. Nic więc dziwnego, że w poszczególnych krajach zareagowano i podjęto odpowiednie działania. Jest to szczególnie istotne, gdyż mając ich świadomość, uwzględniając możliwe do odzyskania w niektórych krajach podatki lokalne, możemy zoptymalizować ponoszone koszty. Metody działania programów pomocowych są bardzo różne. Możemy podzielić je na kilka rodzajów. Jest to szczególnie istotne w zakresie dalszej analizy i dopasowywaniu tankowań do przejeżdżanych tras. Najczęściej występujące to: Zamrożenie cen – obecnie o zamrożeniu cen możemy mówić w przypadku Chorwacji, Słowenii oraz Serbii. W tych krajach, cena diesla jest stała dla danego kraju i dotyczy wszystkich tankujących. Ciekawostką jest natomiast Słowenia, która zamroziła ceny tylko na stacjach akcyzy bądź podatków lokalnych – ten model występuje obecnie na terenie Wielkiej Brytanii, Holandii, Włoch, Polski, Czech, Niemiec oraz Belgii. Wśród tych krajów, warto zwrócić uwagę na Włochy i Belgię. W obu tych krajach do tej pory można było odzyskiwać akcyzę. W przypadku Włoch, odzyskiwanie akcyzy zostało zablokowane. Belgia obniżyła natomiast możliwą do odzyskania stawkę. W tym przypadku, ostateczna cena netto po akcyzie nie uległa zmianie. Zmniejszyła się natomiast wartość kwoty zamrożonej na czas potrzebny do jej i programy pomocowe – w wielu krajach władze uruchomiły programy dofinansowania paliw. Dofinansowanie może następować na różnych etapach, co ma niebagatelne znaczenie w zakresie kalkulowania ceny. Obecnie tego typu obniżki zastosowane zostały na terenie Luksemburga, Francji i Hiszpanii. W przypadku Francji i Luksemburga, cena widoczna na stacji jest ceną po obniżce. Warto jednak zwrócić uwagę na Hiszpanię, gdzie pomoc rozliczana jest w formie dofinansowania wypłacanego jako korekta do faktury i dotyczy wszystkich produktów paliwowych oraz jednak pamiętać, że wszelkie programy i obniżki mają charakter czasowy. Warto więc korzystać z doświadczonych ekspertów, takich jak AS24, którzy są w posiadaniu najświeższych informacji. Wszelkie zmiany, choć stwarzają szanse, wymagają dopasowania do aktualnie przejeżdżanych tras. "Rok 2022 zaczął się w szczególny sposób. Już od pewnego czasu obserwowaliśmy ruchy, które prowadziły do zmiany postrzegania, które kraje są tanie, a które drogie. Wprowadzane działania w poszczególnych krajach, stanowiące reakcję na wzrost cen paliw, zdecydowanie to skomplikowały. Kto by się bowiem spodziewał, że ceny we Francji mogą być porównywalne do popularnego w Polsce hurtu PKN Orlen? Kto by pomyślał, że będzie czas, w którym warto będzie zainteresować się tankowaniami we Włoszech? Z powodu tej sytuacji, zdecydowaliśmy się rozwinąć naszą rolę. Obecnie jesteśmy bardziej konsultantami, niż dostawcami paliwa. Nasze doświadczenie i wiedza, powodują, że wspólnie z klientami, szukamy szans na optymalizację krajów tankowań. Potencjalne rozwiązania są bowiem efektem dopasowania możliwości do przejeżdżanych przez klientów tras." – Komentuje Filip Mikosz z AS24 Polska Sp. z zatem kalkulować cenę? W pierwszej kolejności powinniśmy spojrzeć na ceny wyjściowe netto i analizować je przez jakiś czas. Dzięki temu, unikniemy tzw. „efektu dnia”. Zawsze, powinniśmy również analizować możliwe do zwrotu inne podatki niż tylko VAT. Wielu transportowców nie uwzględnia tych kwot. Mają one jednak niebagatelne znaczenie jak choćby we Francji, gdzie jest to aż 0,157EUR na każdym litrze.""Dzięki możliwej do odzyskania akcyzie, tankowanie we Francji jest obecnie zdecydowanie bardziej korzystne niż w Niemczech. Francja nie obniżyła możliwej do odzyskania stawki. Czas na jej odzyskanie to tylko 4 tygodnie od daty złożenia wniosku. Te można natomiast składać kwartalnie" – komentuje Monika Klinke z Francji i Niemiec jest szczególnie istotny. Do tej pory Francja była postrzegana jako relatywnie droga. Obecnie, pomimo obniżenia w Niemczech akcyzy, Francja wciąż jest tańsza. Różnica jest dość znaczna i uwzględniając możliwą do odzyskania akcyzę, może wynosić nawet 0,10EUR. Co szczególnie istotne, akcyzę we Francji można odzyskać nawet do dwóch lat wstecz. Jak łatwo zatem obliczyć, w przypadku firmy, która do tej pory tankowała 15 000 litrów miesięcznie w Niemczech, możliwe jest zaoszczędzenie około 1500EUR na samym tylko przekierowaniu tej ilości do Francji. Oczywiście zakładając, że jest to możliwe w odniesieniu do przejeżdżanych wspomnieliśmy wcześniej, obniżki w poszczególnych krajach mają charakter tymczasowy. W wielu przypadkach takich jak Włochy, były już kilkukrotnie przedłużane. Trudno bowiem przewidzieć jak długo wysokie ceny będą się utrzymywać. Koszty związane z paliwami przekładają się na ceny praktycznie wszystkich dóbr i usług. Możemy zatem założyć, że takie działania jeszcze przez pewien czas będą się utrzymywać. Warto zatem śledzić wszelkie informacje i korzystać z wiedzy doświadczonych ekspertów. To powinno ułatwić przetrwanie tego jakże trudnego okresu.

jak radzic sobie ze slawa